W samo południe w piątek, 24 maja na linii startu Sowiego BackYardu Ultra stanęła rekordowa, jak do tej pory w Polsce, grupa 72 biegaczy (w tym 6 pań) chcących pokonać jak najwięcej razy pętlę liczącą 6,706 km.

Przemek linię mety przekroczył w niedzielny poranek 26 maja ok. 4:47 nad ranem, kończąc tym samym swoje 41. okrążenie. Ten wynik równy jest dystansowi 274,95 km!
Przemek w Backyardzie zadebiutował rok temu w Bielawie i wtedy był czwarty. W tym roku przez większą część zawodów pętle pokonywał w towarzystwie Tomasza Lisieckiego (35 pętli). Zacne drugie miejsce i tytuł asysty przypadło Damianowi Falandyszowi (40 pętli), trzecie zaś Dawidowi Cieplikowi (37 pętli).

Jeśli chodzi o startujące w Backyardzie panie, to najlepsza była Karolina Grzybowska (17 pętli = 107,296 km). 12 pętli pokonała Kamila Żeromska, a 10 – Małgorzata Kurcab.
Pierwsze 1,5 km trasy – to ścieżka na wale wokół Jeziora Bielawskiego, następnie bez skrawka cienia – szutry i pola (w tym roku pięknie kwitły maki!), potem odcinek w lesie i powrót szutrem wśród pól nad jezioro. Najczarniejsze prognozy pogody się nie sprawdziły – ominęły nas ulewy i burze, ale upał i „ciężkie” powietrze zwłaszcza na odcinku wśród pól dawały w kość… Mimo tego odcinka na „patelni” wiele osób podkreślało walory krajobrazowe trasy (potwierdzam – trasa przepiękna!).

Bazą Backyardu był Camping Sudety oraz Przystań.Tu, zaś organizatorem ekipa Fundacji Osiągnij Cel z Łukaszem Bieniasem i Agnieszką Żyłką na czele. Za rok Sowi BackYard będzie gospodarzem Mistrzostw Polski w Backyardzie.